... nie da on krzywdy zrobić nikomu!
Politycy nie zawodzą! Każdego dnia, kiedy wstanę mam nadzieję, że nie będę mieć o czym pisać. Niestety, taki dzień chyba nie nastąpi.
Dziś czytając Gazetę Prawną dowiedziałem się, że nasi genialni posłowie planują ograniczyć naszą wolność po raz kolejny, wszystko w imię... w sumie nie wiem czego. Nasi chłopcy zamiast zająć się poważnym problemami trapiącymi nasz kraj przyczepili się, z nudów chyba, do piwa! Drodzy państwo, jak donosi gazeta prawna kilku geniuszy z PO, PiS, PSL chce nam ograniczyć "prawo do zakupu piwa". Jeśli idiotyczny projekt ustawy jakimś cudem przejdzie, niebawem nie będziemy mogli nabyć trunków niskoprocentowych na stacjach benzynowych. Najpierw zakazali nam handlu w święta - rozumię i zgadzam się. Czasem jesteśmy sami z siebie tak głupi, że trzeba nas ograniczać. Gdyby nie ten akurat zakaz prawdopodobnie duży odsetek Polaków paradowałby po Tesco szukając promocji w dzień Bożego Narodzenia. Tak czy inaczej, dla mnie nie jest problemem zakaz sprzedaży w święta. Troche irytującym jest fakt, że zakaz ten obowiązuje również w np. święta majowe ale już pal licho.
Teraz, jeśli ustawa wejdzię w życie będzie dochodzić do kuriozalnych sytuacji. Dla przykładu: wspomniane już swięta majowe, popołudnie, siedzisz z rodziną/kumplami/znajomymi na grillu, żar leje się z nieba, komary doskwierają. Jest sielsko-anielsko, ale sklepy nieczynne. No trudno, zawsze zostaje stacja benzynowa. Ktoś wsiada do samochodu, pyta innych co im kupić kiedy będzie w "sklepie" no i każdy ze zgromadzonych rzuca wiele nie myśląc "a weź mi jedno piwo". Niestety, po tuningu naszego systemu prawnego nie będzie można w święta majowe kupić piwa. Jedyną szansą będzie zapuszczenie się na okoliczne wioski w poszukiwaniu otwartego sklepu prowadzonego przez właściciela.
Dziękuję drodzy politycy za waszą upierdliwość, za to, że zawsze zajmujecie się sprawami najważniejszymi.